Najnowsze wpisy, strona 4


*****


19 lutego 2022, 10:48

Nie widzę kostuchy.

Zatrzasnęła się w windzie i szpera w zamku.

Nie zdąży po mnie przyjść.

Wychyliłam już czarną polewkę do dna, siedząc sama w kuchni.

Podamy sobie ręce, napijemy się kawy i popatrzymy na siebie bez słów.

Będę się starała odgadnąć, czemu jej czarny kaptur skrywa ciemność.

Ona postara się odgadnąć, czemu ciemność skrywa moje serce.

*****


19 lutego 2022, 10:46

Dobranoc, laleczko.

Ubrana w czystę piżamę dojdziesz sama do łóżeczka,

gdzie posłuchasz kołysanki nocy.

Groźne kły i tęgie zęby będą czekać w cieniu, by cię pożreć.

*****


07 czerwca 2021, 21:28

Zmęczona patrzę na zasłonę, która ciężka od brudu zaczepia się o podłogę. Zwaliste dębowe meble milczą, niemi świadkowie mojego nieszczęścia. Łza podchodzi pod gardło i odcina dopływ powietrza. Powietrze rozrzedzone, pływam w nim jak w szarej brei. Co po mnie pozostanie? Sterta ciuchów i brudne buty nigdy nie gotowe do drogi. Chcialam wędrować z Tobą. Iść drogą ku słońcu, stopić się w jego świetle.

*****


07 czerwca 2021, 21:20

Nie dosięgam Cię tu ręką. Maszerujesz gwiezdną drogą i mnie nie slyszysz. Ten ból jest czasem jak sotra drzezga w przełyku. Nie pozwala oddychać.Chcę się skąpać w gąszczu Twoich włosów. Nadziać się na Twój naparstek, w dłoni trzymasz nić mojego życia. Za furtką tego ogrodu jest tajemnica. Moglibyśmy być w tym domu szczęśliwi na zawsze, ale coś Cię powstrzymuje. Brak miłości? Patrzę na szarość telewizora i nie wiem, co jeszcze mogłoby mnie spotkać. Ty rzygasz tęczą i nie dopuszczasz mnie do siebie. Tańczysz hołubce na moim grobie. Chodźmy razem na cmentarz i odkopmy nasz ukryty skarb, a potem kochajmy sie w głównej alei. W nocy płakałeś, a ja nie umiałam Ci pomóc.Chyba nie wierzyłeś, że mogę to zrobić, więc zgrywałeś klauna. Chcę wejść w cząstkę nocy razem z Tobą i spróbować jej pulchnej piankowości. Opijemy się alkoholem i będziemy tańczyć na balkonie. Aż wejdziesz mi do ucha i staniemy sie jednym.

*****


19 lutego 2021, 13:30

 

Ciemny tunel wieczoru.
Niedokończone wiersze.
Wiatr pomrukuje ponuro i nie daje o sobie zapomnieć.
Rozkloszowana na łózku.
Niepewna siebie.
Oddająca się wszystkim i nikomu.
Zajęcza warga zwątpienia wywija się w dół.
Telewizor mruga ciemną tarczą.
Weź mnie za rękę i wyprowadź stąd.