19 lutego 2022, 10:54
Szczerząca się tektura
szorstka jak moje włosy.
Inni ludzie wciąż opowiadają, że ktoś ich kocha.
Głowa kiwa się ze zmęczenia, rzygam siwym porankiem.
Koła rutyny już dobrze naoliwione,
czekają, aż wprawię je w ruch.
Gdzieś tam daleko misjonarze przedzierają się przez zielony busz.
Zimny wiatr smaga ich policzki i przynosi nadzieję.
Rozpalę z nimi ognisko i opowiedzą mi o swoim życiu.