Archiwum 17 sierpnia 2024


Wpis 2024-08-17, 10:55
17 sierpnia 2024, 10:55

Studzi mój zapał zieleń nieprzytomnych drzew
Mama mieszająca zupę przy piecu
Chrobot chodaków na posadzce
Podchodzę na palcach do Boga
Może On znajdzie rozwiązanie

*****
17 sierpnia 2024, 10:51

Niecierpliwię się deszczem
Powietrze zrywa że mnie ubrania
Krople szumią w sobie tylko wiadomy sposób
Pomyliłam życia i nie przynależę już tutaj
Zerwij że mnie skórę
Czarne ogniska dopalają się w lesie i
Przyzywają

*****
17 sierpnia 2024, 10:47

Leżę w krypcie z drewna bukowego
Ciemno tu i szaro
Ziemiscie i pasek przesypuje się między cieniami
Wydałeś mnie pod sąd robakom i szumiącym topolom na cmentarzu
Nikt tu nie zagląda, tylko czasem głosy ze świata żywych przenikają przez zmrożone powietrze.
Ratuj mnie. Nie chcę zostać w tym życiu doczesnym.

Wpis 2024-08-17, 10:45
17 sierpnia 2024, 10:46

Na oślą łączkę nas poślą
Nie widać już stąd horyzontu
Niebo idealnie niebieskie
A na nim złota mgła
Kwiaty duszą swoją intensywnoscią
Wokół nas tylko zabójcza cisza i bzyczenie natrętnych pszczół
Które niezmordowanie wstają codziennie do pracy
Utoniemy zachłyśnięci tym światłem
Słońce wessie nas w siebie
I staniemy się częścią opalizującej nieskończoności.